Ciężko mówić o demokracji, gdy nie jest ona bezpośrednia. Ja zamiast monarchii wolałbym demokrację z prawdziwego zdarzenia (JOW. referenda obywatelskie, etc.).
Wersja do druku
Ciężko mówić o demokracji, gdy nie jest ona bezpośrednia. Ja zamiast monarchii wolałbym demokrację z prawdziwego zdarzenia (JOW. referenda obywatelskie, etc.).
Też bym wolał, żeby to było w ten sposób właśnie, Asuryan. W dodatku z dużym stopniem decentralizacji.
Adrianku, demokracja to nie ustrój republikański!! Poczytaj sobie więcej... szczególnie o tym, co teoretycy republikańscy sądzili o demokracji.
Dlaczego Ty tylko na poziomie społecznym?Cytat:
1. Od kiedy nacjonalistyczni reakcjoniści tworzą lewicę? Bo próbują kupić wyborców rozwiniętym socjalem? Faszyści robili tak samo... Z PO może się zgodzę, jest tam pewna część posłów o poglądach lewicowych, ale PiS? Czy wy na centroprawicy oceniacie poglądy tylko na poziomie gospodarczym?
Dla mnie socjalizm to jest tylko lżejsza odmiana komunizmu, a ten jest złem najgorszym, bo ogranicza wolność, socjalizm podobnie.Cytat:
c) Czemu narzucasz mi przykłady do wybierania? Tak się składa, że socjaldemokracja wyrosła jako opozycja do komunizmu, który był antydemokratyczny. To, że jestem antyklerykałem to nie znaczy, że jestem komunistą. Naucz się rozróżniać socjalizm demokratyczny od komunizmu.
Korea Północna nie jest monarchią lecz republiką. Przeciwieństwem republiki jest monarchia. Dziś istnieją państwa o ustroju monarchii absolutnej i przykładem takich państw jest Arabia Saudyjska, Oman, Katar, Brunei, a także Watykan można uznać za państwo o tym ustroju. Współcześnie istnieją też państwa o ustroju monarchii parlamentarnej i przykładem takich państw jest Wielka Brytania, Szwecja, Norwegia, Dania, Holandia, Belgia, Hiszpania czy Japonia.
Osobiście nie jestem zwolennikiem monarchii. Wolę republikę, a spośród wszystkich republik najbardziej odpowiada mi ustrój, który panuje w Szwajcarii. Ale nawet w Republice Rzymskiej obywatel miał więcej praw niż w III Rzeczypospolitej.
Problem w tym, że czasy wcześniejsze gdy panowali Piastowie znamy tylko z kronik pisanych przez biskupów. Jak myślisz? Co by się stało gdyby taki Wincenty Kadłubek czy Jan Długosz napisali, że król ciemiężył chłopów? Taki tekst na pewno zostałby spalony i nie wiadomo czy nie razem z jego autorem. A może tylko głowę by obcięli autorowi? Przeczytaj sobie kronikę Galla Anonima lub innego kronikarza i zobacz w jakich superlatywach przedstawia władców. Tak samo przedstawiano świętych w hagiografiach i rycerzy w eposach (np. Pieśń o Rolandzie). Myślisz, że te teksty są obiektywne? To była taka epoka gdzie władców w kronikach, na rzeźbach, na obrazach przedstawiano w wyidealizowany sposób. Dopiero epoka realizmu w sztuce i literaturze zmieniła to.
Niklot- Twierdzę że teksty Długosza są jak najbardziej obiektywne. Długosz był historykiem zatem rozumiał jakie cele i zadania przed nim stoją, Po za tym pisał daleko po Grunwaldzie w czasach panowania Kazimierza IV Jagiellończyka i jego kronika historii Królestwa Polskiego jest pełna rzetelnych informacji o panowaniu danego władcy w tym niepowodzeniach i błędach np: Długosz zarzucał Kazimierzowi III zbyt duże zainteresowanie ludnością wiejską, wspominając o przydomku jaki nadali mu jego dostojnicy: ,, król chłopów''. Po za tym są jeszcze dzieła Janka z Czarnkowa, Macieja Miechowity i wiele innych dzieł. Długosz ubarwiał informacje swym kunsztem pisarskim lecz nie deformował spisywanych informacji. Bardziej podejrzewałbym o to Galla Anonima który przecież sprawę konfliktu Bolesława II Śmiałego z krakowskim biskupem Stanisławem uznał za wynik udziału biskupa w spisku przeciwko władcy demonizując tu biskupa.
Za kilkadziesiąt lat to będzie 2/3 wydatków, jeśli nadal będziemy rozwijać się w ten sposób, czyli w niżu demograficznym.Cytat:
to i tak widać doskonale że emerytury i renty zajmują prawie 1/3 wydatków państwowych.
Już o tym pisałem, ale jakoś nikt nie chce tego pamiętać. Korwin sam mówi, że na początku wolałby być drugą najsilniejszą partią w sejmie, żeby móc blokować w razie czego wszystkie beznadziejne ustawy i wprowadzać własne. Plan KNP to plan na idealne państwo, a tego nie da się zrobić od razu.Cytat:
Już widzę jak prezes Kaczyński( bo mi nie wmówisz, ze Korwin bedzie kiedykolwiek sam rządził) bedzie podejmował decyzje o prywatyzacji nfztu bo mały korwinek chce :P
Na biurokracji i ministerstwie.Cytat:
Zdecyduj się! Piszesz o cięciach na sprawiedliwości, to niby na czym chcesz oszczędzać, korwin zlikwiduje sądy i bedzie jak despota sam wszystko rozsądzał ?:P
Nawet nie chce mi się tego komentować. Wystarczy powiedzieć tylko tyle, że to była kolejna świnia, która przestraszyła się spadku w sondażach PO i postanowiła pójść do partii na fali.Cytat:
A co do sitka, ja mam mu dać poparcie, popierać go sejmowni, robić za darmo reklamę, chwalić go w mediach o on nic, w dupe niech mnie pocałuje taka partia, pójdę do PO :P
Na pozycje nr. 1/2 trzeba zapracować... ah ci ludzie wychowani w socjalizmie.
W sumie masz racje. Ten plan powinien być rozbudowany.Cytat:
Zbyt mało czasu był marginesem politycznym i nie zdążył wymyślić dobrego planu jeszcze?
Pewnie na papierkowej robocie i byłaby po prostu przerwa w nauczaniu, gdy następowałaby prywatyzacja szkół. Wakacje lub ferie zimowe byłyby idealnym czasem na coś takiego.Cytat:
Czyli na czym miałby polegać ten chaos?
Dlaczego po sprywatyzowaniu szkół miałyby być one droższe? Rozumiem obecnie, gdzie takich szkół jest mało, jest tam zazwyczaj wyższy poziom, więc się płaci więcej, ale gdyby w całej Polsce były prywatne? Dlaczego uważacie, że byłoby drożej?Cytat:
Serio myślisz że dajmy na to 32 letni ojciec z 29 letnią matką ledwo mogący już teraz znaleźć pracę w okresie "chaosu" będą w stanie wysłać swoje dziecko do prywatnej szkoły, na odpowiednie badania, odkładać na emerytury i płacić jakieś składki?
Jakie badania? Raz na jakiś czas wizyta u lekarza? (zaraz ktoś wyskoczy z rakiem)
Emerytur mi się nawet nie chce komentować. Podobno jakieś papiery dot. emerytur zgniły w politycznych katakumbach, więc ludzie zostaną bez pieniędzy na starość, mimo, że płacili? Pieprze to.
Prywatyzacja to przecież szybki proces, a nie wiem czego się tu obawiać, skoro teraz nic nie funkcjonuje tak jak powinno. W NFZ'ie czeka się kilka lat na jakieś badania, szkolnictwo leży, a emerytury patrz wyżej. Co by było, gdyby ludzie byli tak nastawieni po IWŚ. Postanowiliby zostać z Niemcami, bo bezpieczniej?
Zadaje to samo pytanie co wcześniej. Dlaczego prywatne szkoły miałyby kosztować więcej?Cytat:
Ciekawe skąd rodzice będą mieć pieniądze by posłać dzieci do prywatnych szkół? Ty wiesz ile w tym momencie płaci się za naukę w prywatnej szkole?
Co za hipokryzja. Przecież teraz oddajesz 83% swojej pensji dla 38 milionów Polaków.Cytat:
:D już widzę, tą rzeszę młodych, która dobrowolnie odda 300-500zł na nieznajomego staruszka :D
Dane z życia wzięte. Sam nie pamiętam kiedy byłem ostatni raz u lekarza. W szpitalu nigdy nie wylądowałem...Cytat:
Dane poproszę, czyżby znowu wyssane z palca informacje?
Wiadomo, że raz na jakiś czas komuś coś się stanie. Złamie sobie coś, skręci, zachoruje, ale dlaczego gdy jestem zdrowy i tego nie potrzebuje, to mam płacić obowiązkowe składki? Wole ubezpieczać się sam.
Dajcie ludziom wolność, niech ubezpieczają się dobrowolnie.
JKM co najmniej potrafi się świetnie wybronić z niezręcznych sytuacji.Cytat:
Korwin się nie przepracowuje w niszczeniu UE :D :D :D :D
Nie wiem za co hejt, przecież on wygłosił więcej przemówień niż ta cała banda komunistów przez "x" lat... przynajmniej na taką skalą, na jaką on to robi. Sam nie widziałem żadnego przemówienia np. Tuska. Raz tylko oglądałem jak go Farage zmasakrował.
Tych głupot o tym, że PO i inne partie są prawicowe i centro-prawicowe to mi się nawet nie chce komentować.
Śmieszy mnie ciągłe pisanie o tym, że monarchia jest zawsze zła. To bardzo prosta kalkulacja - władca jest pipą, to zostanie podbity. On ma interes w tym, aby państwo było silne i rozwinięte, w przeciwieństwie do obecnych polityków.Cytat:
2. a) Wybór przywódcy - współczesna demokracja gwarantuje nam wybór ludzi, którzy będą rządzić w danej kadencji. W monarchii najczęściej władza jest dziedziczna, co przekreśla wszelkie możliwości decydowania.
b) wpływ na politykę wewnętrzną - w demokracji istnieją takie rzeczy jak samorządy, wnioski obywatelskie i referenda. W absolutyzmie tego nie uraczysz.
Kolega adriankowaty, chociażbyś napisał mu czcionką 100, że nie chodzi o absolutyzm, to ten w następnym poście by o nim wspomniał.
To się uśmiałem.Cytat:
Demokracja jest właśnie republiką.
Z której strony?Cytat:
Korea Północna nie jest monarchią lecz republiką.
,,Plan KNP to prawie plan na idealne państwo, a tego nie da się zrobić od razu." Okrutnie zajeżdża to Utopią. A wszyscy wiemy jak kończą się utopie czyż nie? Jak to czytam to jestem przerażony fanatyzmem korwinistów, naprawdę, boję się co będzie jeśli faktycznie dojdą do władzy.
Korwin zrobił coś co nie udało się PO, PIS ani nawet Ruchowi Palikota-pozyskać młodych do swej sprawy. To że KNP jest tematem popularnym w kręgach młodzieży nie tylko gimbazjalnej, świadczy nam o znaczeniu takiej partii. Korwin może nam się nie podobać, lub w ogóle zlekceważyć jego występy, ale jest swego rodzaju ostrzeżeniem co taka partia nowości może zrobić z człowiekiem młodym, znudzonym codziennością i beznadziejnością systemu w którym żyje.
W jaki sposób wydatki na rodzinę królewską się zwrócą?
Rozsądniejszym argumentem byłoby zmniejszenie liczby posłów do 260 np. oraz zlikwidowanie senatu a co za tym idzie mamy mniejsze wydatki. Są państwa gdzie parlament nie jest duży i sobie radzą.
Napisałeś bardzo mądre słowa, nikt nie garnie się do tej partii bo zna jej program, który jest ogólnikowy jak wypowiedzi jej członków na jego temat - patrz Dziambor. Ludzie garną się bo mają dosyć obecnych partii i tyle. Nawet nie zdają sobie sprawę, że dojście Korwina do władzy zniszczy Polskę. Korwin jest ok, wszystko co on robi jest lepsze od tego co robią obecni politycy, każde zachowanie Korwina można i należy usprawiedliwić. To jest przecież idealny przykład sekty, gdzie wyznawcy nie umieją krytykować swojego guru.
Na przykład ogromny biznes związany z rodzina królewską w WB, oczywiście o takiej skali jaką oni tam mają to można pomarzyć.Cytat:
W jaki sposób wydatki na rodzinę królewską się zwrócą?
Baa, nawet można jeszcze bardziej zmniejszyć Sejm i postawić na decentralizację.Cytat:
Rozsądniejszym argumentem byłoby zmniejszenie liczby posłów do 260 np. oraz zlikwidowanie senatu a co za tym idzie mamy mniejsze wydatki. Są państwa gdzie parlament nie jest duży i sobie radzą.
Serio chce Wam się pisać kolejny raz o monarchii? Przecież to przewinęło się przez to forum już dziesiątki razy i każda taka "dyskusja" przypomina poprzednią, na każdy post można by znaleźć jakiś stary który na niego odpowiada.
Żeś reaktywował starą "dyskusję" jak widzę. Nic nowego jednak nie padło więc i ja kolejny raz się powtórzę że chodzi mi o okres przejściowy. Nie twierdzę że w dłuższej perspektywie byłoby drożej. Jeżeli jednak przyjdzie Korwin i powie że niemal wszystko prywatyzujemy i otrzymujemy "chaos" to części ludzi nie będzie stać na określone rzeczy. Kupno książek do szkoły to nie było takie byle co, tak samo wyciągnięcie z portfela z dnia na dzień pieniędzy potrzebnych na szczepienia, edukację itd. nie będzie łatwe (nawet zakładając że w kraju nie zrobiłby się burdel totalny). Na pewne rzeczy trzeba zwyczajnie odłożyć bo ludzi nie stać żeby coś opłacić z miesiąca na miesiąc, będzie tak też jeżeli będą mniejsze podatki. Być może dotknie to tylko mniejszości mającej pecha w postaci "choroby" czy "dziecka", tym niemniej problem będzie i nie dotknie tylko osób "żerujących" na socjalu.Cytat:
Dlaczego po sprywatyzowaniu szkół miałyby być one droższe? Rozumiem obecnie, gdzie takich szkół jest mało, jest tam zazwyczaj wyższy poziom, więc się płaci więcej, ale gdyby w całej Polsce były prywatne? Dlaczego uważacie, że byłoby drożej?
Jakie badania? Raz na jakiś czas wizyta u lekarza? (zaraz ktoś wyskoczy z rakiem)
Emerytur mi się nawet nie chce komentować. Podobno jakieś papiery dot. emerytur zgniły w politycznych katakumbach, więc ludzie zostaną bez pieniędzy na starość, mimo, że płacili? Pieprze to.
Prywatyzacja to przecież szybki proces, a nie wiem czego się tu obawiać, skoro teraz nic nie funkcjonuje tak jak powinno. W NFZ'ie czeka się kilka lat na jakieś badania, szkolnictwo leży, a emerytury patrz wyżej. Co by było, gdyby ludzie byli tak nastawieni po IWŚ. Postanowiliby zostać z Niemcami, bo bezpieczniej?
Co do prywatyzacji - ciekawy jestem jak chce rozwiązać problem strajków (demonstracji, etc) wyrzucanych na bruk.
Podejrzewam że powołałby oddziały mające strzec prawa i porządku w jego państwie i nazwałby to pewnie policją:).
Czyli siłową pacyfikacją?
Możliwe. Każdemu wedle jego potrzeb.
Jak przepracowuje się Korwin?
http://www.europarl.europa.eu/meps/p....html?type=CRE
I co chciałeś tym pokazać? Że rzeczywiście jest aktywny w Brukseli?
Według mnie wypisujesz tutaj na siłę. Po co ktoś miałby kupować książki, szczepić się lub ubezpieczać? Gdyby takiej prywatyzacji edukacji dokonać właśnie w przerwie zimowej bądź w wakacje, to nie będzie to odczuwalne. W tym pierwszym przypadku (ferie) książki byłyby już zakupione, ubezpieczanie wpłacone. Program nauczania nie zmieniłby się na drugi dzień.Cytat:
Kupno książek do szkoły to nie było takie byle co, tak samo wyciągnięcie z portfela z dnia na dzień pieniędzy potrzebnych na szczepienia, edukację itd.
To dlaczego w okresie "chaosu" (krótszej perspektywie) taka prywatna szkoła miałaby być obrzydliwie droga? Czym by się różnił ten okres od tego za pół roku?Cytat:
Nie twierdzę że w dłuższej perspektywie byłoby drożej.
Rozumiem, że przyznajesz mi racje, że po jakimś tam okresie rzeczywiście byłoby taniej.
Wizja przyszłości, którą chciałbyś TY urzeczywistnić?Cytat:
Podejrzewam że powołałby oddziały mające strzec prawa i porządku w jego państwie i nazwałby to pewnie policją:).
Co za bzdury. Słyszałeś o czymś takim jak prawo międzynarodowe, Unia Europejska albo reszta sejmu? Krwawe rozprawianie się z demonstrantami w demokracji?
Komuś tu cegłówka na głowę spadła. :)
Nie byłoby to odczuwalne w wakacje? Co roku w mediach pokazują jak to wysłanie dziecka do szkoły jest drogie, to samo możesz usłyszeć od rodziców. Nic na siłę nie wypisuję, to Ty ignorujesz całkowicie coś takiego jak rodzinny budżet. Zakładasz że każdego będzie stać mimo iż wielu już teraz ledwo jest w stanie dziecko wysłać do szkoły. Wiem że zaraz powiesz że ludzie będą mieli pieniądze bo tak jest zapisane w programie więc nawet zakładając że byłaby to prawda to co z bezrobotnymi? Oni też dostaną nagle pieniądze i będzie ich na wszystko stać? Plan KNP oznacza "wypadnięcie" części ludności z normalnego funkcjonowania, to ilu by ich było to kwestia sporna.Cytat:
Według mnie wypisujesz tutaj na siłę. Po co ktoś miałby kupować książki, szczepić się lub ubezpieczać? Gdyby takiej prywatyzacji edukacji dokonać właśnie w przerwie zimowej bądź w wakacje, to nie będzie to odczuwalne. W tym pierwszym przypadku (ferie) książki byłyby już zakupione, ubezpieczanie wpłacone. Program nauczania nie zmieniłby się na drugi dzień.
Okres pół roku to nadal mało ale ogólnie tym że rodzic mając świadomość że ma dziecko wysłać do szkoły zaoszczędził by odpowiednie pieniądze.Cytat:
To dlaczego w okresie "chaosu" (krótszej perspektywie) taka prywatna szkoła miałaby być obrzydliwie droga? Czym by się różnił ten okres od tego za pół roku?
Ale dlaczego ty zakładasz, że po sprywatyzowaniu będzie drożej? Książki nagle podrożeją o 100%, przybory? Nie rozumiem.
Ten rodzic już teraz płaci za szkołę w podatkach, utrzymując poza nauczycielami ministra edukacji i kilka innych "placówek edukacyjnych".
Bezrobotni zawsze byli i zawsze będą. Są oznaką rozwoju gospodarki. Sęk w tym, że zbyt duży procent bezrobotnych już nie napędza gospodarki, wręcz przeciwnie. Kto w "państwie Korwina" miałby być bezrobotny? Armia urzędników?
Teraz zamiast przekładać papierki, czyli w rzeczywistości nic nie robić, pójdą do pracy która będzie bardziej służyła krajowi. Oni są jacyś niepełnosprytni, pracy nie znajdą?
Widzę że nie rozumiesz ale niestety nie potrafię tego jaśniej wyjaśnić niż to robiłem. Podejmę jednak jeszcze ostatnią próbę:Cytat:
Ale dlaczego ty zakładasz, że po sprywatyzowaniu będzie drożej? Książki nagle podrożeją o 100%, przybory? Nie rozumiem.
Płaci ale nie jednorazowo i nie sam. Płacą wszyscy co miesiąc, wyłączając tych którzy płacą a nie korzystają wychodzi że przynajmniej część ludzi nie będzie stać. Większość z tych osób sama kiedyś jednak pewnie była kimś kto nie korzystał ale płacił więc powiedzenie "to ich problem" nie byłoby poważne, a póki co wychodzi że albo Korwin tak by powiedział albo w ogóle by problem ignorował.Cytat:
Ten rodzic już teraz płaci za szkołę w podatkach, utrzymując poza nauczycielami ministra edukacji i kilka innych "placówek edukacyjnych".
Co to ma do tego co pisałem? Nic. Osoby które w chwili "cudów Korwina" miałyby pecha być bezrobotne nawet zakładając że w kraju zaczęłoby się robić coraz lepiej znalazłyby się w bardzo trudnej sytuacji. Sam zwrot "państwo Korwina" jest śmieszny bo to serio brzmi jak utopia, równie dobrze ja mogę napisać "państwo Palikota", "państwo Kaczyńskiego" i używać tego jako argumentu znaczącego "wszystko będzie dobrze bo tak napisano w kilku zdaniowym programie". To tak nie działa zwłaszcza że "państwo Korwina" to określenie końcowe, a mi chodzi o to co się będzie działo w chwili kiedy Korwin będzie przeprowadzał swoją reformację. Próżno szukać tego w programie KNP czy w słowach samego krula chyba że kogoś zadowala określenie "chaos".Cytat:
Bezrobotni zawsze byli i zawsze będą. Są oznaką rozwoju gospodarki. Sęk w tym, że zbyt duży procent bezrobotnych już nie napędza gospodarki, wręcz przeciwnie. Kto w "państwie Korwina" miałby być bezrobotny? Armia urzędników?
Teraz zamiast przekładać papierki, czyli w rzeczywistości nic nie robić, pójdą do pracy która będzie bardziej służyła krajowi. Oni są jacyś niepełnosprytni, pracy nie znajdą?
NexaT to co ja bym chciał urzeczywistnić, to trzeba by użyć nowej definicji dla słowa Policja i zapewniam nie byłaby to sielanka:evil:
Po za tym moja wypowiedź była żartem, a tak w ogóle rozumiesz że Korwin obiecuje gruszki na wierzbie? Pomijam fakt ile czasu zajęłoby wdrożenie takich zmian, to fala społecznego niezadowolenia jest przeze mnie wizją spodziewaną, ponieważ wiesz jak ludzie teraz którzy mają niełatwo zareagują na wiadomość ile będą musieli płacić na sprywatyzowane szkoły ( jak słusznie napisał Dagorad), lub służbę zdrowia?
Przecież on pojechał by pokazywać absurdy, walczyć z wrogiem w jego własnym domu, a nie po to by brać pieniądze i od czasu do czasu być aktywnym. Gdzie ta realizacja jego szumnych zapowiedzi.
I jeszcze jedno - jak status partii ma się do tego co Wy robicie?
http://korwin-mikke.pl/strony/wolnos...zadnosc_statut
U mnie w mieście (Radomiu) członkowie ugrupowania zrobili wielki raban jak pokazali kto finansuje kampanie wyborcze - a był to min. prezes wodociągów miejskich. Więc jak to się ma do waszego statusu?Cytat:
30) Na finanse Nowa Prawica składają się wyłącznie składki, wpływy od osób prywatnych (w tym: od Senatorów i Posłów wybranych z list Nowa Prawica) i firm, zgodnie z :Ustawą o partiach politycznych - oraz z przewidzianych tą Ustawę dotacyj. Nowa Prawica domagać się będzie w Parlamencie likwidacji finansowania partyj z kieszeni podatnika.
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale brak finansowania partii politycznych ze skarbu państwa sprawi, że działania partii będą nastawione na dogodzeniu tym kto je finansuje, bo one będą dawać najwięcej a nie zwykli obywatele. Jeżeli obecny system uważacie za zły, to ja jestem ciekawy co powiecie na nowy gdy wasi politycy będą siedzieć w kieszeni bogatych firm i przedsiębiorców.
Chyba tak, bo innego rozwiązania nie dostrzegam. Należy więc już teraz starać się stać bogatą osobą, bo gdyby Korwin w przyszłości doszedłby do władzy człowiek miałby szansę wpłynąć swoimi pieniędzmi na decyzję tej partii. Mi to śmierdzi korupcją, ale co ja tam wiem.
Powiedzmy sobie szczerze: Pan Korwin jest politykiem korzystającym z kiepskiej koniunktury naszego państwa, i liczy na poparcie promując popularne hasła, głównie kierowane do młodzieży co to by chciały aby Polska była Ameryką. Jako państwo postkomunistyczne musimy liczyć się liczyć z ciężką sytuacją bo 50 lat gospodarki centralnie planowanej, zrobiło swoje. Ja też bym chciał żeby było łatwo, za rok idę na studia a teraz szukam pracy aby na nie zarobić+ wynajem mieszkania. I wiem że KNP mi raczej nie pomoże a wręcz utrudni życie takimi pustymi i bezsensownymi pomysłami.
No i najmądrzejszy na nagraniu był orzeł:) Okazał rodzaj suwerenności.
http://emotikona.pl/emotikony/pic/2wow2.gifhttp://emotikona.pl/emotikony/pic/2wow2.gif
http://fakty.interia.pl/wywiady/news...cts_news_smallCytat:
Wipler, który potwierdza, że zostanie dziś ogłoszony kandydatem Kongresu Nowej Prawicy na prezydenta Warszawy tłumaczy, że pobito go, bo "starał się budować alternatywę dla obozu władzy". Gość Konrada Piaseckiego zdradza, że JanuszKorwin-Mikke zostanie kandydatem partii na prezydenta Polski.
No cóż, menele warszawscy powinni na niego zagłosować, bo polityk po raz pierwszy zniżył się do poziomu wyborcy i zszedł z piedestału immunitetu :D
Bardzo ciekawa propozycja reklamy wyborczej. Aż trzeba dać reżyserowi Oskara:)
Ktoś ma kłopoty w partii:
http://fakty.interia.pl/prasa/news-r...cts_news_small
Ciekawe czy ta wewnętrzna wojna partyjna doprowadzi do powstania nowego ugrupowania które nie tylko uniezależni się od korwina ale też wysunie nowe,lepiej sprecyzowane postulaty? jak sądzicie?
Nawet, jeżeli powstanie to pokaże tylko, że Korwin nie ma siły przebicia we własnej partii. Już raz było, że partia, na której stał czele go wywaliła z szeregów, ciekawe, czemu :hmm:.
Jak nie PiS coś u mnie wymyśli, to zrobi to KNP:
http://radom.gazeta.pl/radom/1,35219...l#TRLokRadoTxt
Postulat likwidacji straży miejskiej jest dla mnie logiczny o tyle:
Ciekawe na czym to schronisko miałoby zarabiać? Na sprzedaży psów i kotów? Skoro tak bardzo chcemy zaoszczędzać, to od razu łapmy pijaczków, meneli i bezdomnych jeżeli rodzina będzie chciała go sobie wziąć, to weźmie a jak nie to usypiamy i do dołu z wapnem.Cytat:
Rajca przekonywał z kolei, że ekopatrol nie jest potrzebny. - Miasto powinno zatrudnić hycla, który by te psy łapał i usypiał. Także schronisko powinno być sprywatyzowane; kto chce, weźmie sobie psa do domu, a resztę trzeba uśpić - mówił.
Naprawdę, Ci korwiności są odhumanizowani, żadnego szacunku dla jakiegokolwiek życia. Szkoda, że swoich postulatów nie przetestowali wcześniej na sobie.
Po prywatyzacji oczywiście okazałoby się, że zbankrutuje. Najlepiej to świadczy o tym jak te instytucje są nam potrzebne i jak do nich trzeba obecnie dopłacać.Cytat:
Ciekawe na czym to schronisko miałoby zarabiać?
Pomysł z hyclem oczywiście godny pochwalenia. Taki hycel miałby minischronisko, gdzie możnaby wziąść od niego jednego z psów, które złapał, możnaby się też zgłaszać po zaginione. A po jakimś czasie niech usypia te psy, które nikt nie chce. Miasto by zaoszczędziło, nie musiałoby opłacać schroniska tylko jednego pracownika, ten człowiek miałby uczciwą pracę i nie byłoby głodnych, bezpańskich psów na ulicach. Przeciwni oczywiście będą socjaliści i ekoterroryści, bo przecież pies powinien mieć tyle samo praw co człowiek.
Porównanie do ludzi jest oczywistym przegięciem. Zwierzę to nie człowiek. Poza tym aborcję i eutanazję wymyślili lewacy z zachodu, dla "dobra" matek, które nie chcą dzieci i aby stary człowiek się nie "męczył". Ja zwykle zwyciężyło dobro socjalne tych ludzi...Cytat:
Skoro tak bardzo chcemy zaoszczędzać, to od razu łapmy pijaczków, meneli i bezdomnych jeżeli rodzina będzie chciała go sobie wziąć, to weźmie a jak nie to usypiamy i do dołu z wapnem.
Pięknie zaorany prezydent:
https://www.youtube.com/watch?v=gKSyirktPtM
Jakoś nie widzę głodnych i bezpańskich psów wałęsających się po ulicach mojego miasta, co najwyżej to mogę zauważyć kilka kotów, które chodzą po moim osiedlu. A one jakoś nikomu nie wadzą. Wprost przeciwnie wiem, że ludzie je dokarmiają.
Jeden człowiek miałby uczciwą pracę... jakby ludzie, którzy pracują w schronisku jej nie mieli. Wiele osób, które pracuje tam są to wolontariusze, za pracę których nikt nie płaci. Tak Ci żal każdej wydanej złotówki, która nie pójdzie na Twoje potrzeby?
Masz całkowitą rację, zwierzę to nie człowiek, bo niekiedy więcej współczucia i wzajemnej pomocy można zaobserwować w świecie zwierząt niż w świecie ludzi. Więc wolę chyba aby ktoś nazwał mnie zwierzęciem, jeżeli współczuję i się troszczę niż człowiekiem, którego Ty symbolizujesz. I jestem ciekawy od kiedy to stałeś się takim ateistą.
Nie- żal mi każdej złotówki zabranej ode mnie i wydanej na czyjeś potrzeby bez powodu.Cytat:
Tak Ci żal każdej wydanej złotówki, która nie pójdzie na Twoje potrzeby?
Jedzenie i szczepionki tez kupują sami?Cytat:
Wiele osób, które pracuje tam są to wolontariusze, za pracę których nikt nie płaci.
Nie wiem skąd ten pomysł. Jestem większym humanistą od Ciebie- wszak chcę aby dobroczynność międzyludzka była dobrowolna a nie przymusowa jak teraz.Cytat:
Masz całkowitą rację, zwierzę to nie człowiek, bo niekiedy więcej współczucia i wzajemnej pomocy można zaobserwować w świecie zwierząt niż w świecie ludzi. Więc wolę chyba aby ktoś nazwał mnie zwierzęciem, jeżeli współczuję i się troszczę niż człowiekiem, którego Ty symbolizujesz.
Na jakiej podstawie to twierdzenie?Cytat:
I jestem ciekawy od kiedy to stałeś się takim ateistą.
Powód bycia humanitarnym wobec zwierząt Cię nie rusza? Szczepionki i jedzenie jak widać są potrzebne skoro muszą je kupić.
Czyli można na Ciebie liczyć, że otworzysz schronisko i zaopiekujesz się psami bądź kotami? Jak rozumiem, już teraz pomagasz ludziom, zwierzętom, czy też czekasz aż państwo zrzuci ten obowiązek na Ciebie? Są ludzie na świecie, którzy płacą podatki, wiedzą, że państwo z ich pieniędzy pomaga biednym, a oni mimo to i tak działają dobroczynnie poświęcając swój czas i fundusze by pomagać. Oni są mniejszymi bądź gorszymi humanistami od Ciebie?
Zresztą nie określiłbym Cię mianem humanisty, skoro twierdzisz, że żal Ci każdej złotówki zabranej od Ciebie i wydanej na czyjeś potrzeby bez powodu. Skąd wiesz jakie ktoś ma potrzeby? Bogiem to chyba się nie stałeś nagle.
Choćby taki przykład z Polski:
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,487...html#LokLubTxt
Dali ludziom wybór, na co maja przeznaczyć pieniądze z budżetu obywatelskiego, łącznie 10 mln. I co, ludzie wybrali? Na pierwszym miejscu znalazło się schronisko. Ludzie postanowili nie wydawać tych pieniędzy na poprawę swoich warunków życia tylko by wspomóc zwierzęta. Ten przykład pokazuje, że można być humanistą, płacić podatki i równocześnie zrezygnować z funduszy, które mogli przeznaczyć na chodniki bądź parkingi.Cytat:
Czego najbardziej chcą mieszkańcy Lublina? By zwierzętom w lubelskim schronisku żyło się lepiej. To właśnie ten projekt zdobył zdecydowanie największą liczbę głosów w głosowaniu do lubelskiego budżetu obywatelskiego
Zgadnij.
Cytat:
Powód bycia humanitarnym wobec zwierząt Cię nie rusza?
Nie rusza mnie ponieważ z definicji Humanitaryzm to przyjmowanie za najwyższą wartość godności ludzkiej, braterstwa, równości między ludźmi i praw człowieka.
http://portalwiedzy.onet.pl/43560,,,,humanitaryzm,haslo.html
Tacy lewacy jak Ty chcieliby podciągnąć pod humanitaryzm zwierzęta czyniąc je tym samym równe człowiekowi. Dla zwierząt można być wyrozumiałym, przyjacielskim i litościwym ale nie humanitarnym.
Cytat:
Czyli można na Ciebie liczyć, że otworzysz schronisko i zaopiekujesz się psami bądź kotami?
Jestem szczęśliwym posiadaczem psa. A nadwyżkę pieniędzy wolę przeznaczyć na pomoc dla ludzi niż zwierząt właśnie dlatego, że jestem humanistą.
Cytat:
ak rozumiem, już teraz pomagasz ludziom, zwierzętom, czy też czekasz aż państwo zrzuci ten obowiązek na Ciebie?
Z chwilą gdy państwo przestanie zabierać mi gro pieniędzy i przeznaczać je na nieefektywny socjalizm z pewnością będzie mnie stać dać więcej na cele humanitarne.
Cytat:
Są ludzie na świecie, którzy płacą podatki, wiedzą, że państwo z ich pieniędzy pomaga biednym, a oni mimo to i tak działają dobroczynnie poświęcając swój czas i fundusze by pomagać. Oni są mniejszymi bądź gorszymi humanistami od Ciebie?
Oczywiście tacy są większymi humanistami ode mnie. Nie zmienia to faktu, że działają POMIMO a nie DZIĘKI systemowi.
Cytat:
Zresztą nie określiłbym Cię mianem humanisty, skoro twierdzisz, że żal Ci każdej złotówki zabranej od Ciebie i wydanej na czyjeś potrzeby bez powodu. Skąd wiesz jakie ktoś ma potrzeby? Bogiem to chyba się nie stałeś nagle.
Przeczytaj więc jeszcze raz definicję humanitaryzmu. Dlatego właśnie nie zgadzam się z państwowym socjalizmem, który jest nieefektywny i do tego antyhumanitarny (humanitaryzm przymusowy).
Zresztą proszę bardzo jak kończy się u nas bycie prawdziwie dobroczynnym człowiekiem:
http://miedziowe.pl/content/view/51708/149/
W mojej okolicy była podobna sytuacja- piekarz oddawał suchy chleb stadninie koni, żeby miały też coś innego do jedzenia zimą niż samo siano. Dobre państwo również oddało go pod sąd. Po takich sprawach nie przekonasz mnie do tego antyhumanitarnego ustroju niczym.
Humanitaryzm nie odnosi się tylko do człowieka. Chodzi o zachowania ludzkie, typu empatia. Ograniczanie ich tylko do człowieka jest samolubne w związku z czym niehumanitarne. Spytaj jakiego chcesz polonisty, powie Ci to samo.
Humanitaryzm odnosi się tylko do człowieka- ja sobie tego nie wymyśliłem, opieram się na definicji. Podaję ją jeszcze raz, ze strony PWN skoro trudno to pojąć:
http://sjp.pwn.pl/sjp/humanitaryzm;2996796
Stosunek do zwierząt, miłość do nich, empatię, litość itp. możesz sobie nazywać jakkolwiek ale nie terminem humanitaryzmu.
Z definicją się nie dyskutuje. Sam spytaj polonistów jak PWN-owi nie wierzysz.Cytat:
Spytaj jakiego chcesz polonisty, powie Ci to samo.
Ps: ja wiem, że lewactwo działa na rzecz zmiany wartości pojęć- tak jest z pojęciem "małżeństwa", "rodziny"- chcą zrównać związki homosiów ze związkiem mężczyzny i kobiety, tak jest też z pojęciem "humanitaryzmu", którym chcą objąć zwierzęta zrównując je w prawach z ludźmi.
Pampa Ci wyjaśnił istotę humanitaryzmu.
To co podobna odróżnia nas od zwierząt to fakt, że potrafimy współczuć i pomagać bezinteresownie, ale widząc jaką postawę reprezentujesz to muszę stwierdzić, że zwierzęta stoją tak naprawdę wyżej od nas, ludzi. Ich czynny podyktowane są przede wszystkim instynktem, a nasze? Doskonale wiemy co robimy, gdy szkodzimy drugiej osobie a mimo to czynimy to z niskich egoistycznych pobudek.
Jak do tej pory pokazałeś, że nie jesteś humanistą, według Ciebie stałbyś się nim dopiero, gdy państwo przestanie zabierać Ci pieniądze.
Sądziłem, że liczy się sam gest a nie ilość gotówki. Uboga staruszka, która postanowi się podzielić z kimś tym czym ma, ma być według Ciebie stawiania na równi z bogaczem, który da mln. tylko dla tego, że go stać?
System pomimo iż jest zły jak widać im nie przeszkadza w pomaganiu, podobnie jak piekarzowi czy komuś innemu. Gdybyś pewnie się go zapytał, czy zrobiłby to drugi raz nie zważając na konsekwencje zapewne odpowiedziałby, że tak.
Ty na swoje usprawiedliwienie masz tylko ustrój, ludzie, którzy pomagają innym pomimo iż ustrój jest zły nie zważają, że ktoś ich potępi, wsadzi do więzienia. Robią to bo tak im dyktuje sumienie, zakorzenione wartości moralne. Wygląda na to, że boisz się kary, która może spaść na Ciebie, gdy złamiesz prawo.