Zamieszczone przez
Niklot
Stosunki rosyjsko-polskie uległy znacznemu pogorszeniu, więc nie oczekuj, że Putin będzie pochlebnie wypowiadał się na temat Polski.
Jeśli chodzi o ZSRR, to czym innym był ZSRR za rządów Stalina, czym innym za rządów Chruszczowa, czym innym za rządów Breżniewa, a jeszcze czym innym za rządów Czernienki, Andropowa i Gorbaczowa. Zbrodnie miały miejsce za czasów Stalina, a Putin urodził się w 1952 roku, więc co on może wiedzieć o tamtych czasach? Nigdzie nie widziałem żeby Putin pochlebnie wypowiadał się na temat Stalina. Znalazłem taki cytat Putina: "Naród rosyjski, którego losy zniekształcił reżim totalitarny, dobrze rozumie uczulenia Polaków związane z Katyniem, gdzie spoczywają tysiące żołnierzy polskich". Nigdzie nie widziałem żeby Putin chwalił politykę Stalina. Nie spotkałem się też z tym żeby sami Rosjanie wypowiadali się pochlebnie o Stalinie. Natomiast Putin i wszyscy Rosjanie wypowiadają się pochlebnie o Armii Czerwonej. Hitler zaatakował ZSRR. Doszedł aż do Moskwy. Armia hitlerowska siała zniszczenie na ziemi rosyjskiej. Przodkowie współczesnych Rosjan walczyli w Armii Czerwonej o wyzwolenie spod okupacji hitlerowskiej. Brali udział w wojnie ojczyźnianej. Przeciętny czerwonoarmista nie szedł do Polski z myślą wprowadzania komunizmu, ale po to żeby wyzwolić Polskę od Hitlera. To Stalinowi zależało na tym żeby wprowadzić w Polsce komunizm, a nie żołnierzom Armii Czerwonej. Żołnierzom zależało na tym żeby pogonić Hitlera i zakończyć wojnę, a że przy okazji wprowadzono w Polsce komunizm, to już nie ich wina. Współcześni Rosjanie sami nie lubią komunizmu i Stalina. I nikt w wolnych wyborach nie wybrał Lenina i komunistów do rządu. To stało się w wyniku rewolucji.
Putin powiedział:
"Rozpad ZSRR był nie tylko największą katastrofą geopolityczną XX wieku, ale również prawdziwym dramatem dla Rosjan"
"Choć rozdzielenie rosyjskiego i białoruskiego narodu na dwa państwa było swego czasu nie tylko bezpodstawne, ale także szkodliwe i zgubne, powinniśmy działać, biorąc pod uwagę obecne realia"
"Ukraina jest sztucznym państwem powstałym z terytoriów Polski, Czechosłowacji, Rumunii i Rosji, a Krym został przekazany Ukrainie decyzją Biura Politycznego KPZR".
Ani za cara, ani za czasów ZSRR nigdy nie było takich państw jak Białoruś i Ukraina. Te państwa nie mają własnej kultury, tradycji, historii, a nawet własnego języka, a co najwyżej jeden z dialektów języka rosyjskiego. Są sztucznymi tworami tak jak NRD i RFN czy Korea Północna i Korea Południowa czy Kosowo. Wielu ludzi z Rosji ma rodzinę na Ukrainie i na Białorusi. I o to Putinowi chodzi gdy mówi o upadku ZSRR, a nie o Stalina.