Morale i bogactwo to jedno, a skuteczność i zmiana warunków, doktryny pola walki w XVIIIw to drugie. Oczywiście że znam relacje z pól bitewnych wojen śląskich, wojny siedmioletniej etc. I tym bardziej uważam że oczywistością jest szczęśliwe odejście do historii husarii. Mogą tutaj padać argumenty że piki i kopie powinny rządzić na polu i w XVIII w. Ale z tym już nie warto dyskutować, a na pewno nie w tym temacie. Każdy mistrz ma moment kiedy wie że czas zejść ze sceny.