Strona 61 z 127 PierwszyPierwszy ... 1151596061626371111 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 601 do 610 z 1267

Wątek: KORWiN i KNP

  1. #601
    Podkomorzy Awatar Zakapior-san
    Dołączył
    Sep 2009
    Lokalizacja
    dzikie Bieszczady
    Postów
    1 891
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    21
    Otrzymał 33 podziękowań w 17 postach
    Zadałem tylko pytanie i czekam na odpowiedź. Wolę merytoryczną dyskusję od "pyskówek". A tekst o kapitalizmie ładnie łączy się z tematem KNP czyli partią pro-kapitalistyczną.

  2. #602
    Szambelan Awatar chochlik20
    Dołączył
    Sep 2009
    Postów
    4 182
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    292
    Otrzymał 482 podziękowań w 340 postach
    Cytat Zamieszczone przez Dagorad Zobacz posta
    Ponownie teksty niczym z manifestu komunistycznego. "Koło w którym pracodawca daje pracownikowi coraz mniej i mniej aż w końcu wybucha rewolucja komunistyczna bo uciśniony lud chce zmian, komunizm jako naturalna kontynuacja kapitalizmu." "Szkoda" że takie idee Marksa obalono jeszcze za jego życia i robiła to też lewica. Fakty mówią same za siebie, spójrz na zarobki w Polsce. Jeżeli pracodawca zawsze na siłę nawet kosztem jakości pracownika (pomijając jedynie jednostki wybitne) dąży do obniżenia pensji to czemu już teraz wszyscy nie robią za najniższą krajową? W Polskim prawie jest nakaz że trzeba płacić tyle i tyle? Informatycy lub inne dobrze płatne zawody mają inną pensję minimalną? Nie mają, pracodawca daje niektórym więcej niż musi bo tak mu się opłaca.

    Widzę że pojęcia nie masz o pracy i rynku skoro piszesz że: "to jakim jesteś pracownikiem decyduje Twój szef, dla siebie możesz być i pracownikiem miesiąca, a dla niego nierobem i leniem. Każdego można zresztą zastąpić." Tak to może być w firmach publicznych, jeżeli w prywatnej szef traktuje w takim stopniu swojego pracownika według własnego widzimisię to długo nie pociągnie. Rozejrzyj się chociażby po internecie w celu znalezienia punktu widzenia pracodawcy, tego jak ciężko im nieraz znaleźć godną zaufania osobę którą mogą zatrudnić. Później może przestaniesz szerzyć jakąś komunistyczną propagandę na temat kapitalizmu. Oczywiście są wyjątki i jakiś pracodawca może zwolnić nielubianą osobę, z pewnością nie jest to jednak reguła i większe szanse na to są w zakładach publicznych.

    To co wypisujesz nie ma wiele wspólnego z KNP ani latami dzisiejszymi. To jakieś teksty z XIX wieku, banialuki wygadywane przez komunistów w latach w których jednak miały więcej sensu niż teraz. Dzisiaj pogląd na pracodawcę jak na jakiegoś szefa placówki kolonialnej który obcina dzieciom ręce żeby zmusić ogół do pracy jest śmieszny. Czasy się zmieniły i społeczeństwo dorosło, a pogląd jaki przedstawiasz został obalony przeszło sto lat temu i to nie raz. Przeczytaj może cokolwiek na ten temat albo choć w minimalnym stopniu zainteresuj się tematem bo póki co wygląda że jedyne co czytałeś to "czerwone książeczki".
    Aha, czyli przechodzimy miedzy tematami zmieniając, moje poglądy. Raz faszyzm, to znowu komunizm. Ciekawe co jeszcze wymyślisz. Ja nie czytałem, żadnego manifestu komunistycznego, Ty jak widzę tak, skoro masz o nim jakiekolwiek pojęcie. Zresztą gdzie ja pisałem, że pracodawca ma dawać pracownikowi coraz mniej? Już wiem!
    A jak firma zacznie zarabiać mniej, bo spadnie popyt na jej usługi lub towary przez nie produkowane, to płace zgodnie z prawicową logiką powinny zostać obniżone.
    Oczywiście jak zwykle Dagoradzie, wysnułeś wniosek na podstawie, tego nie odwołując się do słów Zakapiora, który stwierdził:
    Cytat Zamieszczone przez Zakapior-san Zobacz posta
    Podstawowy błąd- gdyż na tym zyska większość. Mniejszość (aferzyści, oszuści, sprzedawczyki) zyskuje akurat w obecnym systemie. Poza tym wzrost płac spowoduje wzrost popytu na towary a więc powstaną nowe miejsca pracy+ nastąpi dalszy wzrost wynagrodzeń. Polacy przez biedę w kraju mają strasznie duży popyt odłożony, który uruchomią dzięki posiadaniu pracy i podwyżkom.
    Ciężko jest się nie zgodzić z tym wywodem, jednak jest jedno ale - Jak rozumiem, gdy zacznę zarabiać więcej to zacznę kupować więcej artykułów spożywczych, więcej środków czystości, mebli, zegarków, telewizorów, butów, ubrań itd.? Większa pensja = większy popyt na towary/usługi. To więc, skoro odwrócimy sytuację i popyt na towary/usługi się zmniejszy to pensja powinna zostać obniżona. Przecież to wynika z prawicowej logiki.
    Z resztą może i bym się zgodził, gdyby w naszym kraju nie panowało tak wysokie bezrobocie, a na jedno miejsce w pracy przypada po kilka osób. Na obecnym rynku pracy to pracownik musi się starać i się wykazać, że mu zależy na pracy, bo jeżeli ją straci to znalezienie kolejnej jest trudne. Zresztą możesz mi wskazać, gdzie też piszę o wykorzystywaniu pracownika przez pracodawcę? Zresztą widać po Twoim teksie, że znów skaczesz po różnego rodzaju odniesieniach, w ogóle nie odnosząc się do tego co napisałem. I po raz kolejny i ostatni raz się pytam, od kogo według Ciebie zależy czy pracownik dostanie podwyżkę czy też nie? Od pracodawcy czy od państwa, które sprawi, że więcej wróci do jego kieszeni?

    @Zakapiorze - zgadzam się, ale nie wiem czemu to ma służyć? Jak rozumiem chcesz mnie przekonać, że wolny rynek zniszczy ośrodki kapitalizmu?
    Przepis na idealną kawę:

    Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.

    Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
    Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
    Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.


    Księga XVI

  3. #603
    Podkomorzy Awatar Zakapior-san
    Dołączył
    Sep 2009
    Lokalizacja
    dzikie Bieszczady
    Postów
    1 891
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    21
    Otrzymał 33 podziękowań w 17 postach
    Ciężko jest się nie zgodzić z tym wywodem, jednak jest jedno ale - Jak rozumiem, gdy zacznę zarabiać więcej to zacznę kupować więcej artykułów spożywczych, więcej środków czystości, mebli, zegarków, telewizorów, butów, ubrań itd.? Większa pensja = większy popyt na towary/usługi. To więc, skoro odwrócimy sytuację i popyt na towary/usługi się zmniejszy to pensja powinna zostać obniżona. Przecież to wynika z prawicowej logiki.
    Tak- logika mówi, że zmniejszony popyt spowoduje zmniejszenie zarobków. Dzisiaj notorycznie kurczy się rynek, więc pracodawca dla którego wartość pracy pracownika przez brak popytu na towary jest niższa niż obmyślona przez władzę pensja minimalna ma cztery wyjścia:
    1. Zbankrutować.
    2. Zwolnić część pracowników a na resztę przerzucić ich obowiązki (czyli więcej pracy za te same pieniądze)
    3. Zatrudniać ludzi na czarno.
    4. Kombinować z koneksjami, dopłatami, grupami inwalidzkimi itp.

    To nie jest tak, że ja chcę zlikwidować pensję minimalną bo socjalistyczny wymysł itd. Ja chcę przede wszystkim odwrócić trend czyli spadek popytu i jego skutki zamienić na wzrost popytu i jego skutki.
    Z resztą może i bym się zgodził, gdyby w naszym kraju nie panowało tak wysokie bezrobocie, a na jedno miejsce w pracy przypada po kilka osób. Na obecnym rynku pracy to pracownik musi się starać i się wykazać, że mu zależy na pracy, bo jeżeli ją straci to znalezienie kolejnej jest trudne.
    To są skutki obecnego systemu, ja chcę sytuacji odwrotnej. A poza tym pracownik zawsze powinien się starać a nie tylko w obecnym systemie.
    @Zakapiorze - zgadzam się
    Spoko. Upewniłem się z kim mam do czynienia. Nie Jesteś zwykłym lewakiem ale komunistą. W takim razie polecam Ci pełną lekturę:
    Józef Wissarionowicz Stalin "O materializmie dialektycznym i historycznym":
    http://www.komsomol.pl/index.php?opt...czny&Itemid=37

  4. #604
    Szambelan Awatar chochlik20
    Dołączył
    Sep 2009
    Postów
    4 182
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    292
    Otrzymał 482 podziękowań w 340 postach
    Cytat Zamieszczone przez Zakapior-san Zobacz posta
    Spoko. Upewniłem się z kim mam do czynienia. Nie Jesteś zwykłym lewakiem ale komunistą. W takim razie polecam Ci pełną lekturę:
    Józef Wissarionowicz Stalin "O materializmie dialektycznym i historycznym":
    http://www.komsomol.pl/index.php?opt...czny&Itemid=37
    Łał, dokonał się mój awans społeczny. Jak rozumiem, Ty się z tym nie zgadasz? Zwłaszcza, ze stwierdzeniem, że kapitalizm doprowadził do ruiny małe i średnie przedsiębiorstwa, ponieważ tylko duże i ogromne molochy zdolne są obniżyć nie tylko koszty produkcji, ale również cenę towaru? Czy jeżeli zgadzam się na przykład, z niektórymi postulatami Korwina to znaczy, że jestem jego sympatykiem? Pomiędzy faktem, że coś do mnie przemawia, a między faktem, że uważasz mnie za komunistę jest jeszcze daleka droga.

    Cytat Zamieszczone przez Zakapior-san Zobacz posta
    To nie jest tak, że ja chcę zlikwidować pensję minimalną bo socjalistyczny wymysł itd. Ja chcę przede wszystkim odwrócić trend czyli spadek popytu i jego skutki zamienić na wzrost popytu i jego skutki.
    Jedynie co wzroście na skutek podwyżki płac, to, że zaczniesz kupować więcej towarów luksusowych na, które wcześniej nie było Cię stać. Nawet jeżeli dostaniesz wyższą pensję to i tak nie kupisz więcej butów, ubrań, jedzenie czy telewizorów, tylko kupisz coś droższego, lepszej marki. Chcąc zwiększyć popyt na towary pracodawca musiałby produkować nie tylko na rynek wewnętrzny, który w dużej mierze uzależniony jest od siły nabywczej, czyli populacji mieszkańców, ale głównie skupić się na rynku zagranicznym szukając tam nowych nabywców.

    Cytat Zamieszczone przez Zakapior-san Zobacz posta
    To są skutki obecnego systemu, ja chcę sytuacji odwrotnej. A poza tym pracownik zawsze powinien się starać a nie tylko w obecnym systemie.
    Pracownik zawsze powinien się starać, to jest oczywiste. Sytuację odwrotną można by było stworzyć tylko wtedy, kiedy obniżymy podatki, ochronimy nasz rynek przez zalewem tanich produktów z innych krajów, rozwijając i wspomagając tym samym rodzimą produkcję, która mogłaby konkurować z silniejszymi firmami zagranicznymi. Tylko, że to wiąże się z ich ochroną w razie kryzysu światowego, który najbardziej wpływa na małych i średnich przedsiębiorców, dużym zaś dając tylko po łapkach, a potem otwierając im nowe nisze, gdy ci mali upadli. Logiczne jest chyba, że jeżeli ktoś ma więcej kapitału to łatwiej przetrwa.
    Przepis na idealną kawę:

    Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.

    Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
    Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
    Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.


    Księga XVI

  5. #605
    Podkomorzy Awatar Zakapior-san
    Dołączył
    Sep 2009
    Lokalizacja
    dzikie Bieszczady
    Postów
    1 891
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    21
    Otrzymał 33 podziękowań w 17 postach
    Jak rozumiem, Ty się z tym nie zgadasz? Zwłaszcza, ze stwierdzeniem, że kapitalizm doprowadził do ruiny małe i średnie przedsiębiorstwa, ponieważ tylko duże i ogromne molochy zdolne są obniżyć nie tylko koszty produkcji, ale również cenę towaru?
    Oczywiście, że się z tym nie zgadzam. Np. w Polsce to nie kapitalizm doprowadził do ruiny małe i średnie przedsiębiorstwa ale socjalistyczna władza PO/PIS/SLD/UW swoim interwencjonizmem, nadmiernymi podatkami dla małych i zwolnieniami dla dużych, zwłaszcza zagranicznych podmiotów.
    Poza tym duże przedsiębiorstwa są mało podatne na innowacje i zmiany, w przeciwieństwie do firm drobnych.
    Jedynie co wzroście na skutek podwyżki płac, to, że zaczniesz kupować więcej towarów luksusowych na, które wcześniej nie było Cię stać. Nawet jeżeli dostaniesz wyższą pensję to i tak nie kupisz więcej butów, ubrań, jedzenie czy telewizorów, tylko kupisz coś droższego, lepszej marki.
    Absolutna nieprawda. Jeżeli ktoś jeździł autobusem to kupi samochód, jeżeli ktoś wynajmował mieszkanie- kupi sobie własne, jeżeli ktoś siedział w odrapanej jurcie- wyremontuje ją. Z jedzeniem zacznie eksperymentować, zamiast chleba z margaryną zje jeszcze szynkę itd. Nie masz pojęcia jak duży Polacy mają popyt odłożony...
    Zresztą sprawa prosta- jak będę miał więcej kasy to kupię polskie buty a nie chińskie. Rozumiesz co to znaczy?
    Chcąc zwiększyć popyt na towary pracodawca musiałby produkować nie tylko na rynek wewnętrzny, który w dużej mierze uzależniony jest od siły nabywczej, czyli populacji mieszkańców, ale głównie skupić się na rynku zagranicznym szukając tam nowych nabywców.
    Ooo coś nowego- twierdzisz, że popyt jest uzależniony od populacji. Jak więc wytłumaczysz swoich guru z PO twierdzących, że jak więcej ludzi wyjedzie to dla tych co zostali bedzie więcej pracy? Obecnie rynek wewnętrzny kurczy się bo ludzie wyjeżdzają za granicę, bo tu nie ma perspektyw.
    Sytuację odwrotną można by było stworzyć tylko wtedy, kiedy obniżymy podatki, ochronimy nasz rynek przez zalewem tanich produktów z innych krajów, rozwijając i wspomagając tym samym rodzimą produkcję, która mogłaby konkurować z silniejszymi firmami zagranicznymi.
    Phi, samym obniżeniem podatków i kosztów pracy moglibyśmy zwiększyć swoją konkurencyjność, nie trzeba do tego socjalistycznych ustaw antyimportowych. Jak nasze towary będą tańsze to nie potrzeba do tego jeszcze dodatkowej regulacji i biurokracji.
    Logiczne jest chyba, że jeżeli ktoś ma więcej kapitału to łatwiej przetrwa.
    Logiczne- ale nieuczciwe jeżeli ma więcej kapitału dlatego bo nie płaci podatków a konkurencja musi je płacić.
    Druga sprawa- przymus 1100 złotych ZUSu dla firmy z milionowymi obrotami i dla firmy drobnej...

  6. #606
    Szambelan Awatar chochlik20
    Dołączył
    Sep 2009
    Postów
    4 182
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    292
    Otrzymał 482 podziękowań w 340 postach
    Cytat Zamieszczone przez Zakapior-san Zobacz posta
    Oczywiście, że się z tym nie zgadzam. Np. w Polsce to nie kapitalizm doprowadził do ruiny małe i średnie przedsiębiorstwa ale socjalistyczna władza PO/PIS/SLD/UW swoim interwencjonizmem, nadmiernymi podatkami dla małych i zwolnieniami dla dużych, zwłaszcza zagranicznych podmiotów.
    Poza tym duże przedsiębiorstwa są mało podatne na innowacje i zmiany, w przeciwieństwie do firm drobnych.
    A upadek małych sklepów spożywczych, które zostały wykoszone przez supermarkety? Nie powiesz chyba, że jest to spowodowane tym, że zostały nałożone na nie ogromne podatki?
    http://biznes.gazetaprawna.pl/artyku...kie_sieci.html
    Bez interwencjonizmu rozsądnego(!) państwa to małe firmy będą najbardziej przecież podatne na zaburzenie rynku. Sam zresztą to zauważyłeś. Państwo powinno chronić małe i średnie przedsiębiorstwa. W wolnym rynku nie będzie żadnych praw ani zasad, w nim mogą jedynie ze sobą dobrze konkurować małe i średnie firmy lub przedsiębiorcy. Do tej pory nie podałeś mi swojej definicji, więc opieram się na encyklopedycznej, podobnie jak nie wiem, do tej pory jakie to zasady i prawa mają w nim obwiązywać, ani kto je ustali i będzie czuwał nad ich przestrzeganiem. Państwo czy ktoś inny.
    Zwolnienia dla zagranicznych podmiotów powinny być wtedy, gdy sami nie produkujemy danej rzeczy, a pragniemy by przenieśli swoją produkcję do naszego kraju zapewniając tym samym nowe miejsca pracy.

    Cytat Zamieszczone przez Zakapior-san Zobacz posta
    Absolutna nieprawda. Jeżeli ktoś jeździł autobusem to kupi samochód, jeżeli ktoś wynajmował mieszkanie- kupi sobie własne, jeżeli ktoś siedział w odrapanej jurcie- wyremontuje ją. Z jedzeniem zacznie eksperymentować, zamiast chleba z margaryną zje jeszcze szynkę itd. Nie masz pojęcia jak duży Polacy mają popyt odłożony..
    Zresztą sprawa prosta- jak będę miał więcej kasy to kupię polskie buty a nie chińskie. Rozumiesz co to znaczy?
    Kupi samochód. Ile jeden, dwa, trzy? Logiczne chyba, że jeden. Tym samym popyt na samochody wzrośnie nie na długo, tak naprawdę, bo jest to dobro, które starcza na wiele lat, chyba, że ktoś postanowi kupić sobie nowe. Chyba, że zacznie ciągle wymieniać je na coraz to nowsze modele, ale tym samym nic nie zyskuje.
    Wyremontuje mieszkanie, i co związku z tym? Przecież nie będzie remontował go w nieskończoność tylko po to, aby był popyt na remonty. Szynka w Twoim przypadku stałą się dobrem luksusowym, o których pisałem.
    Jeżeli coś kupisz to dla tego, że jest Ci to potrzebne lub masz taką zachciankę. Nie zacznę kupować więcej wędliny czy chleba tylko dla tego, że więcej zarabiam, bo nie zdołam tego przejeść. Kupię sobie coś nowego na co wcześniej nie mogłem sobie pozwolić. Czyli kupię coś co uważam za towar luksusowy. Z czasem taki towar stanie się normą dla mnie, do czasu aż znów dostanę podwyżkę i będę mógł pozwolić sobie na coś droższego, bardziej luksusowego. Krzywa wzrostu popytu będzie rosła, potem się ustabilizuje, potem znów wzrośnie aż dostanę kolejną wyższą pensję.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Dobra_luksusowe

    Cytat Zamieszczone przez Zakapior-san Zobacz posta
    Ooo coś nowego- twierdzisz, że popyt jest uzależniony od populacji. Jak więc wytłumaczysz swoich guru z PO twierdzących, że jak więcej ludzi wyjedzie to dla tych co zostali bedzie więcej pracy? Obecnie rynek wewnętrzny kurczy się bo ludzie wyjeżdzają za granicę, bo tu nie ma perspektyw.
    Oni nie są moimi guru, więc nie muszę im nic tłumaczyć.

    Cytat Zamieszczone przez Zakapior-san Zobacz posta
    Phi, samym obniżeniem podatków i kosztów pracy moglibyśmy zwiększyć swoją konkurencyjność, nie trzeba do tego socjalistycznych ustaw antyimportowych. Jak nasze towary będą tańsze to nie potrzeba do tego jeszcze dodatkowej regulacji i biurokracji.
    A w innym kraju, wyprodukowanie tej samej rzeczy, sprowadzenie jej będzie jeszcze tańsze, i co wtedy zrobisz? Jak uchronisz nasz rynek przed zalewem tanich produktów z zagranicy? Twoje poglądy mogły by się jedynie sprawdzić, gdyby Polska byłaby jedynym krajem na całym świecie, bo wszędzie panowałyby takie same przepisy.

    Cytat Zamieszczone przez Zakapior-san Zobacz posta
    Logiczne- ale nieuczciwe jeżeli ma więcej kapitału dlatego bo nie płaci podatków a konkurencja musi je płacić.
    Druga sprawa- przymus 1100 złotych ZUSu dla firmy z milionowymi obrotami i dla firmy drobnej...
    Czyli nie płacąc podatków łamie tak naprawdę prawo i należy takiego przedsiębiorce ścigać prawnie.
    Druga sprawa - należy zrównoważyć takie rzeczy, wpłaty do ZUS-u powinny być zależne od dochodów firmy, ale na to nie pójdą firmy zarabiające mln.

    Cytat Zamieszczone przez Zakapior-san Zobacz posta
    Zresztą sprawa prosta- jak będę miał więcej kasy to kupię polskie buty a nie chińskie. Rozumiesz co to znaczy?
    Rozumiem, i jak się domyślam w kwestii zakupów będziesz się kierował nie ceną, jakością, marką ale faktem, że dany produkt powstał w kraju.
    Ostatnio edytowane przez chochlik20 ; 07-11-2014 o 13:49
    Przepis na idealną kawę:

    Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.

    Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
    Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
    Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.


    Księga XVI

  7. #607
    Podkomorzy Awatar Dagorad
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    1 877
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    5
    Otrzymał 87 podziękowań w 65 postach
    Ja nie czytałem, żadnego manifestu komunistycznego, Ty jak widzę tak, skoro masz o nim jakiekolwiek pojęcie.
    Owszem czytałem. Też przeczytaj od czasu do czasu coś w czym próbujesz być ekspertem to może przestaniesz patrzeć na kwestie kapitalizmu w taki płytki i przestarzały sposób jak robisz to teraz.

    I po raz kolejny i ostatni raz się pytam, od kogo według Ciebie zależy czy pracownik dostanie podwyżkę czy też nie? Od pracodawcy czy od państwa, które sprawi, że więcej wróci do jego kieszeni?
    I takie pytania ujawniają Twoją niewiedzę. Patrzysz na sprawy rynku jak na jakieś zagadnienie zero-jedynkowe. Także nie odpowiem na Twoje pytanie bo próba odpowiedzi na nie byłaby farsą i wymagałaby założenia jakiegoś komunistycznego podziału na dobre państwo i złych kapitalistów. Sam zresztą nie odpowiedziałeś mi na moje pytanie: "Jeżeli pracodawca zawsze na siłę nawet kosztem jakości pracownika (pomijając jedynie jednostki wybitne) dąży do obniżenia pensji to czemu już teraz wszyscy nie robią za najniższą krajową?". Zresztą spodziewałem się że nie uzyskam odpowiedzi, komuniści w poprzednim stuleciu też ignorowali takie pytania. Pozwolę sobie więcej tego tematu nie drążyć bo naprawdę nie mam ochoty toczyć dyskusji na temat poglądu który został sformułowany i nieraz obalony przeszło sto lat temu.

  8. #608
    Szambelan Awatar chochlik20
    Dołączył
    Sep 2009
    Postów
    4 182
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    292
    Otrzymał 482 podziękowań w 340 postach
    Cytat Zamieszczone przez Dagorad Zobacz posta
    Owszem czytałem. Też przeczytaj od czasu do czasu coś w czym próbujesz być ekspertem to może przestaniesz patrzeć na kwestie kapitalizmu w taki płytki i przestarzały sposób jak robisz to teraz.
    Bo w Twoim przekonaniu patrzę na kapitalizm z punktu widzenia komunisty.

    Cytat Zamieszczone przez Dagorad Zobacz posta
    I takie pytania ujawniają Twoją niewiedzę.
    Moją niewiedzę? Sorry, ale Ty wzbraniasz się od odpowiedzi, od samego początku tej dyskusji. Stwierdziłem, że tylko od dobrej woli pracodawcy zależy moja podwyżka.

    Cytat Zamieszczone przez Dagorad Zobacz posta
    Patrzysz na sprawy rynku jak na jakieś zagadnienie zero-jedynkowe. Także nie odpowiem na Twoje pytanie bo próba odpowiedzi na nie byłaby farsą i wymagałaby założenia jakiegoś komunistycznego podziału na dobre państwo i złych kapitalistów. Sam zresztą nie odpowiedziałeś mi na moje pytanie: "Jeżeli pracodawca zawsze na siłę nawet kosztem jakości pracownika (pomijając jedynie jednostki wybitne) dąży do obniżenia pensji to czemu już teraz wszyscy nie robią za najniższą krajową?". Zresztą spodziewałem się że nie uzyskam odpowiedzi, komuniści w poprzednim stuleciu też ignorowali takie pytania. Pozwolę sobie więcej tego tematu nie drążyć bo naprawdę nie mam ochoty toczyć dyskusji na temat poglądu który został sformułowany i nieraz obalony przeszło sto lat temu.
    A czemu mam odpowiadać komuś, kto nie odpowiada na moje pytania, obala moje założenia, równocześnie nie potrafiąc ich uzasadnić? Twierdzenie, że patrzę na szefa jak na właściciela kolonialnego, który obcina ręce aby zmusić do pracy jest śmieszne i niczym nie podparte tak naprawdę. Chyba, że stwierdzeniem, że od pracodawcy i jego dobrej woli zależy czy dostane podwyżkę. Jak mam rozumieć, to sąsiadka za ściany decyduje o wysokości mojej pensji? Nie istnieje przepis mówiący, że gdy firma zaczyna przynosić większe dochody pracodawca musi podnieść pensje swoich pracowników. Zrobi to tylko wtedy, kiedy uzna, że jest to dla niego opłacalne.
    I ku Twojej radości odpowiem na to pytanie - "Jeżeli pracodawca zawsze na siłę nawet kosztem jakości pracownika (pomijając jedynie jednostki wybitne) dąży do obniżenia pensji to czemu już teraz wszyscy nie robią za najniższą krajową?"
    W pytaniu już na początku zakładasz, że pracodawca jest tyranem (zresztą na tym przekonaniu budujesz całą wypowiedz skierowaną do mnie), ale nie musisz też nim być. Może być ludzki, dbać o swoich pracowników, który odwdzięczą mu się lojalnością. Zmiana sposobu patrzenia na daną kwestię, nie oznacza, że każdy ma podzielać dany pogląd.
    To, że wszyscy obecnie nie dostają najniższej krajowej spowodowane jest tym, że umiejętności i wiedza są w cenie. Po co, ktoś przez ileś tam lat miałby się kształcić a następnie zarabiać grosze? Tyle, że ludzi posiadających taką samą wiedzę i umiejętności jest mnóstwo. Na rynku pracy nie brakuje ludzi, którzy potrzebują pracy. Są ludzie, którzy nie posiadają odpowiedniej wiedzy czy umiejętności i zmuszeni są zarabiać głodową pensję.
    I na koniec najważniejsza odpowiedz - wszyscy nie mogą zarabiać najniższej krajowej ponieważ nie było by popytu na towary czy usługi.
    Przepis na idealną kawę:

    Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.

    Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
    Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
    Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.


    Księga XVI

  9. #609
    Podkomorzy Awatar Dagorad
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    1 877
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    5
    Otrzymał 87 podziękowań w 65 postach
    Po drugie - i chyba najważniejsze, to jakim jesteś pracownikiem decyduje Twój szef, dla siebie możesz być i pracownikiem miesiąca, a dla niego nierobem i leniem. Każdego można zresztą zastąpić.
    Nikt i nic nie zmusi pracodawcę by ten dawał swoim pracownikom więcej, gdy zyski firmy będą rosły.
    Zapominasz sam o czym pisałeś? To Ty robisz z pracodawcy tyrana który może sobie pozwalać na ocenianie pracownika według własnego widzimisię i którego "nikt i nic" nie zmusi do podwyżki.

    Stwierdziłem, że tylko od dobrej woli pracodawcy zależy moja podwyżka.
    "To, że wszyscy obecnie nie dostają najniższej krajowej spowodowane jest tym, że umiejętności i wiedza są w cenie. Po co, ktoś przez ileś tam lat miałby się kształcić a następnie zarabiać grosze? Tyle, że ludzi posiadających taką samą wiedzę i umiejętności jest mnóstwo. Na rynku pracy nie brakuje ludzi, którzy potrzebują pracy. Są ludzie, którzy nie posiadają odpowiedniej wiedzy czy umiejętności i zmuszeni są zarabiać głodową pensję.
    I na koniec najważniejsza odpowiedz - wszyscy nie mogą zarabiać najniższej krajowej ponieważ nie było by popytu na towary czy usługi."

    Sam sobie odpowiadasz. Czyli jednak nie zależy "tylko" od woli pracodawcy, są mechanizmy które wymuszają pośrednio na pracodawcy dbanie o to żeby pracownik zarabiał więcej niż nakazuje to prawo.

    A czemu mam odpowiadać komuś, kto nie odpowiada na moje pytania, obala moje założenia, równocześnie nie potrafiąc ich uzasadnić? Twierdzenie, że patrzę na szefa jak na właściciela kolonialnego, który obcina ręce aby zmusić do pracy jest śmieszne i niczym nie podparte tak naprawdę. Chyba, że stwierdzeniem, że od pracodawcy i jego dobrej woli zależy czy dostane podwyżkę. Jak mam rozumieć, to sąsiadka za ściany decyduje o wysokości mojej pensji? Nie istnieje przepis mówiący, że gdy firma zaczyna przynosić większe dochody pracodawca musi podnieść pensje swoich pracowników. Zrobi to tylko wtedy, kiedy uzna, że jest to dla niego opłacalne.
    Napisałem czemu nie odpowiem na Twoje pytanie, mogę powtórzyć w prostszych słowach: bo jest ono bezsensowne. Co do reszty pytań to z jakiej okazji je zadajesz? Wskaż mi gdzie stwierdziłem coś co by uzasadniało je albo teksty w stylu "Prawica strasznie się burzy, że podobno lewica chce kierować ludźmi, teraz sama pokazuje, że to czy pracodawca da podwyżkę czy też nie, nie zależy już od niego, sytuacji na rynku tylko od logiki rządzących, której musi się podporządkować.". Ja odpowiedziałem tylko na Twoje poglądy o pracodawcy którego nic nie zmusi do dania podwyżki i który może traktować "pracownika miesiąca" jak lenia i nieroba. Nazwałem taki punkt widzenia patologią bo w istocie jest to przedstawianie patologicznych przypadków jak normy, nazwałem go też komunistycznym punktem widzenia bo w istocie komuniści tak na sprawę patrzyli/patrzą. Możesz stwierdzić, co już zresztą pośrednio zrobiłeś że chodziło Ci tylko o pojedyncze przypadki, że nie nie pisałeś o tym jak o normie. Ja wówczas powtórzę jedynie że w normalnie funkcjonującym państwie takie patologie skazują pracodawcę na porażkę i na dłuższą metę mogą utrzymać się jedynie w sektorze publicznym. Napisałem o tym już w dwóch pierwszych postach, nie rozumiem czemu posłużyłeś się przykładem skrajnym sam wiedząc że ogólnie sprawa wygląda inaczej. Nie widzę w tym sensu bo z drugiej strony można się posłużyć przykładem szefa który zarabia mniej niż niektórzy jego pracownicy czy też takim który traktuje swoich pracowników nazbyt łagodnie i życzliwie.

    To że nie wszystkie przypadki są patologiczne nie jest zasługą prawa. Siłą rzeczy deregulacja nie zmieni więc takiego stanu rzeczy, można by się o to bać gdyby wszyscy zarabiali minimalną krajową ale nie zarabiają i dlatego zadałem Ci takie pytanie jakie zadałem. Jeżeli więc dzisiaj jak sam piszesz prawa rynku poniekąd wymuszają że pracodawca płaci więcej niż musi to będzie się też tak działo po deregulacji. Wszyscy pracodawcy nie umówią się że wszystko ma zostać po staremu. Ciężko ocenić jakie byłyby efekty, czy może zatrudniano by więcej osób czy też tyle samo ale za więcej czy też jakiś wariant pośredni. Tak czy siak dla gospodarki i przeciętnego pracownika byłoby lepiej. Oczywiście kryzysy nadal by się zdarzały, tak jak to się dzieje i teraz. Nadchodziłby czas kiedy pracownicy zaczynaliby być zwalniani, stać by ich było na mniej itd. Tyle że nie oznaczałoby to tragedii, wiele państw przeszło przez takie okresy i rozwija się nadal. Z kolei Polska która "tytaniczną pracą" stała się zieloną wyspą jest biedna tak jak była i nie można powiedzieć żebyśmy z perspektywy dłuższej niż kilka lat zyskiwali na tym że nasza gospodarka ma więcej regulacji niż inne.

  10. #610
    Szambelan Awatar chochlik20
    Dołączył
    Sep 2009
    Postów
    4 182
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    292
    Otrzymał 482 podziękowań w 340 postach
    Cytat Zamieszczone przez Dagorad Zobacz posta
    Zapominasz sam o czym pisałeś? To Ty robisz z pracodawcy tyrana który może sobie pozwalać na ocenianie pracownika według własnego widzimisię i którego "nikt i nic" nie zmusi do podwyżki.
    Ja robię? Pracodawca może być tyranem, albo też nie musi nim być, to zależy wyłącznie od niego jak będzie postrzegał pracownika. Faktem, jest, że dzięki podwyżce pracownik może pracować lepiej, być bardziej efektywny.

    Cytat Zamieszczone przez Dagorad Zobacz posta
    "To, że wszyscy obecnie nie dostają najniższej krajowej spowodowane jest tym, że umiejętności i wiedza są w cenie. Po co, ktoś przez ileś tam lat miałby się kształcić a następnie zarabiać grosze? Tyle, że ludzi posiadających taką samą wiedzę i umiejętności jest mnóstwo. Na rynku pracy nie brakuje ludzi, którzy potrzebują pracy. Są ludzie, którzy nie posiadają odpowiedniej wiedzy czy umiejętności i zmuszeni są zarabiać głodową pensję.
    I na koniec najważniejsza odpowiedz - wszyscy nie mogą zarabiać najniższej krajowej ponieważ nie było by popytu na towary czy usługi."

    Sam sobie odpowiadasz. Czyli jednak nie zależy "tylko" od woli pracodawcy, są mechanizmy które wymuszają pośrednio na pracodawcy dbanie o to żeby pracownik zarabiał więcej niż nakazuje to prawo.
    Oczywiście, że są mechanizmy, ale tylko dobra wola pracodawcy, jego trzeźwe spojrzenie pozwoli mu je zastosować. Mi chodziło od samego początku, że nikt bezpośrednio nie zmusi pracodawcy do podwyżki jeżeli on tego nie zechce.
    Wiadomo, jest, że niewolnik poganiany batem nie będzie lepiej pracował od wolnego człowieka. A mimo to nadal na świecie istnieją miejsca, gdzie ludzie pracują za psie pieniądze.

    Cytat Zamieszczone przez Dagorad Zobacz posta
    Napisałem czemu nie odpowiem na twoje pytanie, mogę powtórzyć w prostszych słowach: bo jest ono bezsensowne. Co do reszty pytań to z jakiej okazji je zadajesz? Wskaż mi gdzie stwierdziłem coś co by uzasadniało je albo teksty w stylu "Prawica strasznie się burzy, że podobno lewica chce kierować ludźmi, teraz sama pokazuje, że to czy pracodawca da podwyżkę czy też nie, nie zależy już od niego, sytuacji na rynku tylko od logiki rządzących, której musi się podporządkować.". Ja odpowiedziałem tylko na Twoje poglądy o pracodawcy którego nic nie zmusi do dania podwyżki i który może traktować "pracownika miesiąca" jak lenia i nieroba. Nazwałem taki punkt widzenia patologią bo w istocie jest to przedstawianie patologicznych przypadków jak normy, nazwałem go też komunistycznym punktem widzenia bo w istocie komuniści tak na sprawę patrzyli/patrzą. Możesz stwierdzić, co już zresztą pośrednio zrobiłeś że chodziło Ci tylko o pojedyncze przypadki, że nie nie pisałeś o tym jak o normie. Ja wówczas powtórzę jedynie że w normalnie funkcjonującym państwie takie patologie skazują pracodawcę na porażkę i na dłuższą metę mogą utrzymać się jedynie w sektorze publicznym. Napisałem o tym już w dwóch pierwszych postach, nie rozumiem czemu posłużyłeś się przykładem skrajnym sam wiedząc że ogólnie sprawa wygląda inaczej. Nie widzę w tym sensu bo z drugiej strony można się posłużyć przykładem szefa który zarabia mniej niż niektórzy jego pracownicy czy też takim który traktuje swoich pracowników nazbyt łagodnie i życzliwie.
    Nazwałeś, go "jakie patologie", po tym jak stwierdziłem, że nikt nie zmusi pracodawcy, by dać pracownikowi podwyżkę, uznałem więc, że pijesz bezpośrednio do mnie. Dlatego też, napisałem post o prawicy. W zdrowym normalnym rynku pracy takie patologie byłyby łatwo eliminowane przez prawa rynku, jednak rynek w Polsce nie jest zdrowy. Przy takim bezrobociu jakie mamy osoba wykształcona, z umiejętnościami musi często harować za grosze, do tego wyrabiać jakieś normy. Nasz rynek pracy jest patologią, samą w sobie. Kształcimy coraz więcej magistrów, inżynierów, lekarzy chociaż rynek jest już nimi zapełniony.
    Przepis na idealną kawę:

    Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.

    Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
    Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
    Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.


    Księga XVI

Strona 61 z 127 PierwszyPierwszy ... 1151596061626371111 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Nowa KO
    By PlanB in forum Medieval II Kampanie
    Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 30-11-2011, 18:18

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •