Przepis na idealną kawę:
Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.
Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.
Księga XVI
Równa się to że rodzić może nie zgodzić się na wysyłanie dzieci do takiego ośrodka. Mamy wolność wyznania, więc ma prawo odmówić żeby JEGO dziecko szło do innego ośrodka wiary niż jego własna (czy też brak). Meczety, kościoły, zbory i inne to na tyle specyficzne miejsca że każdy może inaczej się czuć jako rodzic kiedy jest PRZYMUS pójścia do takowego. Ja bym zareagował tak samo, i myślę że wiele osób również.
BTW myślę że za tą grzywnę jest każdy prawnik w stanie wygrać nawet odszkodowanie.
Nie jestem za jakąś samowolką rodziców jeśli chodzi o edukacje ich pociech ale przykładanie takiej wielkiej wagi do wizyty w miejscu kultu jest śmieszne. Mówię tutaj o działaniach urzędników dla jasności. To jest światopogląd rodziców i rozumiem to tak samo jak to, że rodzina vege (z całym szacunkiem dla ich głupoty) nie zgodziłaby się na wycieczkę do rzeźnika, ja nie zgodziłbym się na wycieczkę do Częstochowy przed maturą (chyba że dla beki i szukania KFC) czy tam ktoś z innych powodów uzna że dzieci nie powinny chodzić do Zoo.
Zdajesz sobie sprawę, że nie jest to odpowiedź na zadane przeze mnie pytanie? Najwyraźniej nie lub też traktujesz przekroczenie progu ośrodka kultu jako nawracanie na daną wiarę. Podziwiając architekturę kościołów lub też szopki bożonarodzeniowe jakoś nie poczułem nawrócone, ani też nie "napadł" na mnie kapłan i zaczął prawić mi jaki to jego bóg jest wspaniały.
Najlepiej jest się zamknąć na otaczający nas świat, bo jeszcze niewielka styczność z inną religią zaszkodzi dziecku. Dziwię się w takim razie, że jeszcze nikt nie zacząć wyganiać Świadków Jehowych z ulic polskich miast, bo można spotkać ich wszędzie ze swoimi broszurami. I te ich pytania - "Czy chce Pan porozmawiać o Bogu?" czy też "Czy wiem Pan, że zbliża się apokalipsa?"
Posuńmy się jeszcze o krok dalej i niech dzieci będą zwolnieni z części programu nauczania, bo ich rodzice nie akceptują go ze względu na światopogląd.
Rodzice nie zgadzają się z teorią Darwina? Dziecko nie będzie uczęszczać na lekcje biologii, gdy będzie to omawiane. Są kreacjonistami? Zwalniamy dziecko z tej części geografii i biologii, gdzie omawia się Wielki Wybuch i pokazuje, jak ewoluowały życie na planecie. Ba! A, gdyby była wyprawa do muzeum poświęconego ewolucji/paleontologii też ich zwalniamy.
Zanim zaczniesz zaprzeczasz to przypomnę, że ciągle nie odpowiedziałeś na moje pytanie, więc "dośpiewałem" ją sobie.
Idąc takim tokiem myślenia to Pampo nie powinieneś mieć pretensji jeżeli ktoś zacznie zdejmować krzyże z polskich szkół oraz urzędów, bo wszakże są to placówki publiczne, a nie miejsca kultu. Rodzice o światopoglądzie ateistycznym lub też wyznający inną religię mogą się bać, że ich dziecko może być indoktrynowane podświadomie przez ten symbol, skoro grzywnę nałożoną za zatrzymanie dziecka, aby nie poszło w ramach lekcji do meczecie, aby poznał orientalną architekturę zrównałeś z nauczaniem religijnym.
Ostatnio edytowane przez chochlik20 ; 09-11-2016 o 16:22 Powód: błąd w zdaniu
Przepis na idealną kawę:
Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.
Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.
Księga XVI
@ Tak, tylko to nie są zajęcia w MECZECIE OŚRODKU KULTU...@
Wszystko zależy od programu i podstaw programowych. Te ostatnie określają cele, które mają być osiągnięte. Jeżeli to jest np. kwestia tolerancji religijnej, to w programie mogą znaleźć się wycieczki po miejscach kultu (co nie oznacza przecież uczestnictwa w obrzędach!). Program dopuszczany jest do użytku w danej szkole uchwałą Rady Pedagogicznej - i tu istnieje ewentualnie miejsce na jego zatrzymanie. Może być konsultowany z Radą Rodziców. I to wszystko. Jeżeli wchodzi do zestawu programów w danej szkole, to uczeń ma obowiązek go realizować (mowa oczywiście o programach nauczania przedmiotów obowiązkowych). Podstawy programowe zatwierdzane są zaś przez MEN i program, jaki by on nie był, musi je realizować. Czyli jeśli np. odrzucimy ten który zakłada wizytę w meczecie, to musimy go zastąpi innym, który w jakiś sposób realizuje wdrażanie do tolerancji religijnej.
To nie jest tak, że rodzic może co chce.
Znowu porównania typu słoń ma trąbę, trąba ma kształt dżdżownicy, więc jest to to samo. Więc chochliku, nie teoria naukowa Darwina nie ma absolutnie nci do tego o czym mówimy. A na pytanie odpowiedziałem, nie wiem czego jeszcze chcesz. Boże daj mi sił. Nie zdejmwoanie krzyży z chrześcijańskiego jakby nie patrzeć kraju nie jest tym samym co absolutnie obcy kulturowo islam (meczet), i śmiganie po ich przybytkach. Symbol a miejsce kultu to jest jak Wisła a kałuża. Do skrajności typu wypędzenia świadków jehowy nawet się nie odniosę bo jest to taka nadinterpretacja moich słów że mi więdną uszy z żalu.
...a sławny generał Wit-tenberg poprzedza go tak ,jak jutrzenka poprzedza słońce.-W.Kochowski "Lata potopu"
"Nie wykuwać tarcz utopii. I nie kruszyć o nie kopii "
Nie, nie odpowiedziałeś, bo całkowicie pominąłeś jego sens nadal powołując się na wolność wyznania. I nadal czekam - Czym jest dla Ciebie przekroczenie progu miejsca innego kultu? Bo nadal odnoszę wrażenie, że indoktrynacją, na którą powoływali się tamci rodzice. Tym samym jest nauczanie o teorii Darwina, Wielkim Wybuchu, ewolucji życia na planecie dla kreacjonistów, którzy uznają, że Bóg to wszystko zrobił. Weganie powinni być chyba w takim razie zwolnienie zajęć praktycznych jeżeli robiona byłaby sekcja jakiegoś zwierzęcia ( na podobny przykład powoływał się Volomir - rzeźnia).
To, że kraj jest chrześcijański ( konstytucja póki, co jeszcze nic nie mówi o takim charakterze) nie oznacza jeszcze, że ktoś ma prawo wieszać z publicznych miejscach symbole swojej wiary, bo mogą one indoktrynować (idę tropem Twojego myślenia, a propo pójścia do meczetu). Miejsce kultu też jest symbolem - Golgota - miejsce kultu i symbol, Ściana Płaczu, Al -Kaba itd.
Nie musiałbym bawić się w interpretację Twoich słów i snuć domysły, gdybyś łaskawie raczył odpowiedzieć na wyłuszczone pytanie.
Skoro trąba ma dla Ciebie kształt dżdżownicy i nie widzisz dalej niż domniemany kształt to nie pozostaje Ci nic innego, jak dalsze więdnięcie uszu.
Uczeń miał poznać orientalną sztukę i styl architektoniczny, a większość meczetów stylizowanych jest na te budowane w Oriencie. W programie nauczania było też poznanie stylu życiu oraz pokazanie konfliktu islamu z zachodem na przykładzie zasad równości płci.
Naprawdę proponuję się zapoznać z tym linkiem - https://karatetigerblog.wordpress.co...utsche-eltern/ Nawet wklejałem odpowiedni cytat odnoszący się do programu nauczania, a użycie google tłumacza nie boi, a pomaga.
Przepis na idealną kawę:
Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.
Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.
Księga XVI
,,Uczeń miał poznać orientalną sztukę i styl architektoniczny, a większość meczetów stylizowanych jest na te budowane w Oriencie." Tak na pewno było.
Faktycznie perełka architektoniczna:
Równość płci w islamie?
Tak przy okazji skoro zdarzenie miało miejsce w czerwcu to czy (pomijając przerwę wakacyjną) władze szkolne posłały już dzieciaki do kościoła,synagogi,świątyni buddyjskiej w ramach poszerzania horyzontów swoich podopiecznych?
In quexquichcauh maniz camanahuatl ayc pollihuiz yn iteno yn itauhca in Mexico-Tenochtitlan
Jeśli avek to tylko z Indianką!
*************************
https://www.youtube.com/channel/UCo3...6M-C3c_Wc_57BQ
*************************
Był czas kiedy osobnika owego zwano @zajac.