No nie, aż tak się moimi przemyśleniami nie przejmuj, bo jeszcze mi wyrzut na sumieniu pęknie Mnie do gustu nie przypadł, ale zajacowi najwyraźniej się podobał, więc może to ze mną jest coś nie tak, nie z filmem Sam zobaczysz i ocenisz, nie ma co się martwić na zapas. Zresztą i tak wybieram się raz jeszcze, żeby przetestować IMAX-a którego się w końcu moje miasto doczekało, więc może choć trochę zmienię zdanie.

Btw, jak dla mnie to w "Łotrze" Imperium było nieudolne jak zwykle, więc może jednak to ja zbyt wymagający jestem. Jedyna część sagi, w której pokazali ich od tej sprawniejszej strony to początek "Imperium..." i bitwa na Hoth, gdzie rzeczywiście wyglądali jak zorganizowana i efektywna armia, a Glover w roli Veersa przejdzie chyba do historii jako jedyny kompetentny dowódca w całym Imperium.