Tylko, że Ci ludzie nie pojawili się nagle, nie przybyli wraz z mgłą. Rządy każdego kraju miały dostateczną ilość czasu, aby zareagować odpowiednio i wzmocnić granicę oraz kierować migrantów do obozów. Tymczasem mieliśmy chaos i nieudolność pod hasłem "niech idą dalej".
W żaden sposób mury nie ograniczyły liczby uchodźców, którzy pragnęli się dostać do Europy. Co najwyżej wyznaczyły nowe łatwiejsze trasy, którymi się kierowali. Mury były zagraniem populistycznym, aby pokazać, że rząd coś robi.
IX.2015 Węgry
Węgrzy postawili już mur na odcinku kilkudziesięciu kilometrów, ponad 100 km zagrodzili zasiekami, ale ich granica z Serbią jest nieszczelna, bo uchodźcy i imigranci znaleźli w niej wyrwę. To linia kolejowa prowadząca z Belgradu do Budapesztu - donosi reporter TVN24 Michał Tracz, który śledzi sytuację przybyszów z Bliskiego Wschodu w tym kraju.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-sw...ry,576501.html
XII.2015 - Ceuta, Afryka - pokonali 7-metrowy mur z drutem kolczastymhttp://www.tvp.info/23328256/migranc...szpanska-ceute
https://www.tygodnikpowszechny.pl/wi...w-polsce-30172
Znaczna część naszych obywateli i tak już robi za tanią siłę roboczą. A Europa właśnie dzięki tej taniej sile robocze się rozwinęła. Drzwi dla migrantów ekonomicznych otworzyły się już w latach sześćdziesiątych. Zresztą nie da się ich skutecznie zamknąć chyba, że ktoś znajdzie sposób, aby Europa oddaliła się od Afryki lub też przestała być złudzeniem poprawy życia dla Afrykańczyków.
Eurokratów? Nie przypominam sobie, aby Bruksela w jakiś sposób wywierała naciski na rządy krajów przez, które szli migranci, aby ich przepuszczali samowolnie.
To jest też problem Włoch, Grecji, Francji czy też UK, które tak samo chcą, aby podzielić pomiędzy inne kraje migrantów, którzy są w obozach.
Na szczęście fala migracji powoli spada i (oby) utrzyma się pewnie na dość niskim poziomie.







Odpowiedz z cytatem