W GoT tego fantasy jest tyle co kot naplakal. Poza Denerys, ktora lata z armia gosci z obcietymi siusiakami i ma smoki oraz watkiem Johna Snow nie ma tam praktycznie nic z fantasy jak to jest w tolkienie, wiec troche nie ten kaliber porownan, bo to jakby malucha z mercedesem porownywac.
W sumie ja pamietam, apropo spotkania tych armii w hobbicie, ze elfy oblegaly Thorina, a tutaj jest pokazane, ze w sumie to sie jakos przypadkiem wszystko stalo![]()